wtorek, 30 września 2014

Złe nawyki.

Nie wiem jak u Was, ale ja mam okropne nawyki. Należą do nich późne kładzenie się spać, jedzenie i sprzątanie only w sobotę... Oczywiście wymieniłam tylko kilka. Zrozumiałam to dopiero, kiedy wstałam z worami pod oczami na pół twarzy i z myślą "ja na serio lubię spać", baton zamiast drugiego śniadania (wynik- moja obecna waga) czy wstyd zaproszenia kogokolwiek do mojego pokoju ze względu na bałagan.
Skoro tak nam łatwo narzekać na siebie samych, dlaczego ludzie późno dostrzegają swoje "złe" zachowania i co najgorsze mało kiedy coś z nimi robią? Ja mam już dość. Mówię basta :)
Od dzisiaj zamierzam zmienić parę rzeczy. Oczywiście nie zrobię wszystkiego naraz. Pomalutku małymi kroczkami do celu. Prawda?
-23:30 do spania- jest to skrócony czas mojego wieczornegonicnierobienia o dwie godziny. Czyli zamiast 4-5 godzinnego snu, będę miała 6-7. To bardzo dużo.
-Bez względu czy jestem spragniona czy nie, w szkole mam zamiar wypijać 1,5 l wody. Woda obniża stres i dodaje energii.
-Codziennie po skończonym dniu "pracy", będę zostawiać czyste biurko.
Wydaje mi się, że na sam początek to wystarczająco. Wcale nie muszę rzucać się na głęboką wodę. Prawda?
A jak z Waszymi złymi nawykami? Czy też są dla Was uciążliwe? Kiedy przyznałyście się do tego?


+dodatkowo inspiracja/motywacja :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz